Neutralna i Prawdziwa Pacyfistyczna Ścieżka
- Hej!
- Sprawdź to!
- Ta!
- Sprawdź to!
Wyjście
- Wiesz, do zobaczenia.
- Wiesz, do zoba i tak dalej.
Kup
- Powinieneś kupić WSZYSTKIE nasze rzeczy! [Podczas Kupowania]
- Bratty! Będziemy bogate! [Podczas Kupowania]
- Wszystko jest już $$$$$przedane! Mee-YOW! [Gdy próbuje kupić się coś co jest już wyprzedane]
Sprzedaj
- Dzięki, ale wiesz, nie potrzebujemy niczego.
- O mój boże, możesz przynieść nam trochę Glamburgerów?
- Naprawdę.
- Nie potrzebujemy.
- Niczego.
- Czekaj! Zapłacę ci 1000G jeżeli załatwisz mi podpis Mettatona na tyłku!
Sprzedaj (jeżeli w ekwipunku znajduje się Glamburger)
- O mój Boże.
- Czy to Glamburger?
- O MÓJ BOŻE!!!
- DAWAJ!!!
- Boże, Catty.
- Kontroluj się trochę.
- Sorry...
- Bo to jest OCZYWISTE, że ten Glamburger jest dla MNIE.
- NIE MA MOWY!!!
Rozmawiaj
[O was dwóch]
- Jestem Bratty, a to jest moja przyjaciółka, Catty.
- Jestem Catty, a to jest moja przyjaciółka, Bratty.
[O waszych towarach]
- Rzeczy u nas są...
- TOTALNIE niegodziwie drogie.
- Ale, tak jakby, te rzeczy, które znalazłyśmy są...
- TOTALNIE niegodziwie tanie.
- Powinieneś,
- Tak jakby...
- TOTALNIE kupić je wszystkie?
- TOTALNIE kupić je wszystkie?
[Pochodzenie towarów]
- Wiesz, tam skąd wszyscy biorą pistolety, czy jedzenie, czy...
- Znalazłyśmy to na wysypisku!
- To są DOBRE śmieci.
- To są, tak jakby, naprawdę dobre śmieci.
[Pochodzenie śmieci]
- Skąd bierzemy śmieci?
- Wiesz, ze sklepu ze śmieciami oczywiście!!!
- ......
- ......
- Głównie z Wodospadu.
- Znalazłam pistolet w śmietniku.
[O Mettatonie]
- O mój Boże.
- Mettaton.
- O mój BOŻE,
- METTATON.
- On jest, wiesz...
- Moim mężem robotem.
- Tak właściwie on jest, wiesz...
- MOIM mężem robotem.
- Myślę, że, obydwie go poślubimy.
- My JUŻ go poślubiłyśmy.
- Tylko on jeszcze o tym nie wie
[Pochodzenie Mettatona]
- Więc wiesz, Doktor Alphys zbudowała Mettatona, co nie?
- To jest, wiesz, to co ci WMAWIAJĄ.
- Ale, wiesz...
- On zawsze zachowuje się jakby...
- ...bycie zbudowanym to był w jakimś sensie JEGO pomysł.
- I po tym jak Alphys go ukończyła...
- ...zachowywał się jak jej stary kumpel.
- Ale oni, tak jakby...
- Nie są już przyjaciółmi.
- Ta!!!
- Nie tak jak ja i Bratty!!
- Najlepsze przyjaciółki na ZAWSZE
[O Alphys]
- O mój Boże.
- Alphys.
- O mój boże,
- ALPHYS
- Mieszkała kiedyś na naszej ulicy.
- Była jak starsza siostra.
- To znaczy, tak jakby, jeżeli twoja starsza siostra...
- Zabiera cię na wycieczki na wysypisko.
- Pokazała nam najfajniesze miejsca do szukania śmieci.
- Ona zawsze zbierała te dziwne kreskówki.
- I została Królewskim Naukowcem...
- Ta, nie widziałyśmy jej od wieków...
[Królewski Naukowiec]
- Wieć, Alphys zawsze, tak jakby...
- Uważała, że ASGORE jest SUPER słodki.
- Więc, tak jakby, jestem pewna, że...
- Zbudowała Mettatona żeby totalnie mu zaimponować.
- Robot z DUSZĄ...
- To jest, tak jakby, SUPER podobne do jego hobby!
- Więc jak zobaczył Mettatona, ASGORE...
- Zapytał się jej czy chciałaby robić te wszystkie naukowe rzeczy dla niego!
- Ale od tamtej pory, tak jakby, nikt nic od niej jeszcze nie słyszał.
- Ani... nie widział jej w ogóle...
- Ona musi, wiesz, po prostu przesiadywać w laboratorium całymi dniami.
- Tak jakby, żyj trochę, dziewczyno.
- Ta!!!
- Jak my!!!
[O ASGORZE]
- O mój Boże.
- To totalna klucha.
- To wielki, puszysty głuptas!!
- Tak jakby, KOCHAM tego gościa.
- On jest, tak jakby, BARDZO miły!
- Boże, my jesteśmy...
- Boże, my jesteśmy...
- Tak, jesteśmy mega podniecone zniszczeniem ludzkości.
- Tak, jesteśmy mega podniecone zniszczeniem ludzkości.
[[[Burgerpants]]]
- Oh, ten koleś ze sklepu?
- E, co za dziwak!
- Ta, jest dziwakiem!
- Ale, jest też całkiem słodki...
- Przestań Catty! Nie masz ŻADNEGO poziomu?
- Nie!
[Więcej o Burgerpantsie]
- OK, tak jakby, wkurzające jest to, że...
- Byłby OK gdyby traktował nas z respektem.
- Ale jego zachowanie...
- Jest naprawdę dziwne.
- Uważa, że to NASZA wina, że tak się zachowuje!
- Tak jakby, poprosiłyśmy go żeby przyniósł nam te Glamburgery...
- Upuścił je i uciekł zanim zdążyłyśmy coś powiedzieć!
- My, tak jakby, chciałyśmy się podzielić.
- Serio?
- Ja nie miałam zamiaru.
- Catty!
[Wyjście z B.Pantsem?]
- Oh, uh...
- Tak!!
- Powinien poszukać z nami śmieci!
- Ale, tak jakby, jeśli pozwolimy mu się z nami wyrwać... Po prostu martwię się, że...
- ...będzie serio super fajnie!
- Um, to NIE to co zamierzałam powiedzieć.
- Ale byłam blisko, co nie!?
[Ten typ Gościa]
- Więc, ten typ gościa...
- Jak wyrwiesz się z nim raz to będzie chciał to robić...
- Cały.
- Czas.
- Ale nie żal ci go, Bratty?
- Biedny Burgerpants...
- Pomyśl jak fajne jesteśmy w porównaniu do niego!!!
- Uratowałybyśmy mu ŻYCIE naszą przyjaźnią!!
- Jego ŻYCIE, Bratty!!
- Uh, i co?
- ...
- Pomyśl ile Glamburgerów mógłby nam załatwić!!
- ... więc jest wolny po pracy?
Epilog Prawdziwej Pacyfistycznej Ścieżki
[Wolność]
- Więc jesteśmy teraz totalnie wolni, tak?
- Ta, tak jakby, totalnie wolni.
- Tak jakby...
- Spoko.
- Ta, tak jakby, spoko.
- Milenium uwięzienia wreszcie się zakończyło?
- Ta, to całkiem spoko.
[Jestem człowiekiem]
- Oh, oops serio?
- Uh, więc, kiedy mówiłyśmy, że...
- Jesteśmy takie mega podniecone zniszczeniem ludzkości...
- Po prostu żartowałyśmy, wiesz?
- Mówiłyśmy to?
- Chyba?
- To, tak jakby, nasze hasło reklamowe.
- Serio?
- Myślałam, że nasze hasło to...
- B-B-Bratty jest najlepsza, a C-C-Catty jest najfajniejsza!
- Um, nie?
- My dosłownie NIGDY czegoś takiego nie powiedziałyśmy.
- MOŻE być, pomimo tego!?
- MOŻE być!?
[Przyszłość]
- Hmm....
- Teraz będziemy wolne...
- OMG, nareszcie będziemy mogły spełnić nasze marzenie o posiadaniu kota!
- To jest, tak jakby, TWOJE marzenie, Catty.
- Ale Bratty...
- Ja nie chce mieć marzenia, w którym nie ma CIEBIE...!
- Aww...
- Catty...
- I w moim marzeniu to TY będziesz sprzątała po kocie!
- Catty!!!
[Lubisz Koty?]
- Ja?
- Ta, KOCHAM koty?
- Ja?
- Ta, KOCHAM koty?
- One są TAKIE, tak jakby, smaczne!
- One są TAKIE, tak jakby, słodkie!
- Bratty NIEEEE!!!
- Tylko żartuje!!
- Poniekąd.
- Nieważne. Kiedy ostatnio w ogóle WIDZIAŁAŚ jakiegoś kota tu w okolicy?
- Oh!!
- Dzień wcześniej!
- To był ten SŁODKI mały, biały kotek co tu chodził...
- Miał, tak jakby, TAKIEEEEEE bezradne spojrzenie...
- Głaskałam go chyba przez godzinę!
- .....
- .....
- ... Catty.
- Tak, Bratty?
- Myślę, że to był, tak jakby...
- Pies.
- PSY TO TYLKO MOCNIEJSZE KOTY!
Ludobójcza Ścieżka
- Ale, tak jakby.
- Nikt nie przybył i tak dalej.
Ukradnij
- Zabrałeś 5G z kasy.
- Kasa jest pusta.
Przeczytaj
- Hej, tu Bratty.
- Hej, tu Catty.
- Jeśli to czytasz...
- To, wiesz, zła wiadomość dla ciebie mega-zły dziwaku!
- Alphys właśnie tu przyszła i zabiera nas...
- Do jakiegoś super duper bezpiecznego miejsca!
- Ale najpierw musimy użyć tych żelopisów.
- Ta!
- Spokojnie Alphys!
- Nie chcemy zmarnować tych żelopisów!
- I nawet nie MYŚL o ukradzeniu naszych rzeczy.
- Tak, dziwaku!
- Zostaw nasze śmieci w spokoju!
- Catty, to nie są ŚMIECI!
- Są bardzo wartościowe.
- Ta!
- Nasze śmieci są NAPRAWDĘ wartościowe.
- Tak czy inaczej.
- Zamykając:
- Jesteś totalnym frajerem!
- Ta!
- Frajer!!!
- Nya ha ha!
- Podpisano, Bratty <3
- Podpisano, Catty <3
|